Wracasz.
Po trzech latach pobytu w Rosji wracasz do Bełchatowa.
Trzy lata minęły odkąd mnie zostawiłeś tu samą.
Tobie się tak tylko wydawało, że samą.
Miałam wsparcie w całej Twojej byłej drużyny i kolegów z reprezentacji.
Słyszałam, że dobrze Ci się tam wiedzie, znalazłeś dziewczynę i jesteś z nią szczęśliwy.
Nie byłam zaskoczona tym, że kogoś znalazłeś.
Tak przystojny mężczyzna nie mógłby byc samotny.
Podobno ona uczyła cię języka rosyjskiego.
Ja nadal jestem sama i czekam na Ciebie chociaż wiem, że nie powinnam.
Każdy mi to powtarza.
Każdy mówi, bym o Tobie zapomniała, ale nie potrafię...
~*~
oto i prolog mojej opowieści o Kindze i Bartku :)